Dla wielu przedsiębiorców wydatek związany z nabyciem kasy fiskalnej jest nie do ominięcia. Wynika on po prostu z przepisów. Bo choć istnieje specjalna ulga za zakup pierwszego urządzenia rejestrującego, to jednak pewną kwotę podatnik będzie musiał zapłacić. Niemniej, warto zadać sobie pytanie, czy musi to być duży koszt? Okazuje się bowiem, że za praktycznymi rozwiązaniami nie zawsze idzie wysoka cena. Przykład? Modele marki Farex.
Zanim w ogóle zaczniemy myśleć o kasach i ich rozwiązaniach w kategoriach „ile to kosztuje?”, warto na wstępie rozważyć kwestię kluczową – czyli „czego wymaga moja działalność?”. W rzeczywistości bowiem, każde przedsiębiorstwo, bez względu na reprezentowaną branżę, posiada własne oczekiwania (nie mówiąc już o naszych, czysto użytkowych, które też są zawsze indywidualne). Wynikają one po prostu ze specyfiki danej firmy. Powinniśmy więc określić najważniejsze cechy działalności – takie jak zasobność asortymentu, tryb pracy, warunki, w jakich prowadzimy sprzedaż lub świadczymy usługi – i głównie na nich się skupić. Dlaczego? Ponieważ to te aspekty będą kluczowe dla sprawnego zarządzania biznesem. Tymczasem może się okazać, że nowoczesne rozwiązania, choć atrakcyjne czy dostarczające sporo wygody, nie są niezbędne w naszym przedsiębiorstwie. Niektóre nawet potrafią być nieskuteczne. A jak nietrudno się domyślić, rezygnując z nich, uzyskujemy nadal praktyczne urządzenie fiskalne – pozwalające zgodnie z prawem rejestrować obrót i usprawnić przebieg transakcji – jednak po niższej cenie.
Nie bez powodu właśnie ta marka pojawiła się w kontekście tematu „dobrze i tanio”. Jest to bowiem producent technologii sprzedaży, który charakteryzuje się także dążeniem do godzenia tych 2 aspektów. Często można spotkać się z opinią, że Farex gwarantuje kasy dobrej jakości w przystępnej cenie – i żeby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na popularność modeli tej marki wśród polskich przedsiębiorców oraz na funkcjonalności, jakie oferują wspomniane urządzenia. Mówimy o kasach, które przede wszystkim – podobnie jak inne dopuszczone do sprzedaży – spełniają warunki, jakich wymagają przepisy w kwestii prawidłowego rejestrowania obrotu. A ponadto dysponują rozwiązaniami ułatwiającymi korzystanie z urządzenia oraz obsługę klientów. Wystarczy wymienić chociażby przejrzyste wyświetlacze (zapewniające dobrą widoczność komunikatów w różnych warunkach oświetleniowych), mechanizm drukujący z prostą instalacją rolek papierów, a także przyciski funkcyjne na klawiaturze, umożliwiające konfigurowanie własnych skrótów dla konkretnych towarów, usług bądź najważniejszych funkcji kasy.
Ale stosunkowo niedrogie modele marki Farex potrafią być wyposażone również w nowocześniejsze opcje, przynoszące wiele użytkowych wygód. Przykładem jest kasa i-Ergos 3050, która zapisuje kopie paragonów w formie elektronicznej. Dzięki temu zwalnia od przechowywania wielu papierowych wydruków, upraszcza zarządzanie danymi (włącznie z ich dodatkowym zabezpieczaniem, na innych nośnikach) oraz obniża koszty związane z zakupem materiałów eksploatacyjnych. W ten oto sposób możemy zyskać tańsze urządzenie rejestrujące, a przy tym wyposażone w funkcje naprawdę ułatwiające pracę. Jeśli dodamy do tego kwestię ulgi, w ramach nabycia pierwszej kasy fiskalnej, koszty wynikające z obowiązujących przepisów nie muszą oznaczać niebotycznych sum.
Rali12
19 listopada, 2017 at 10:27 am
No ja właśnie wybrałem Farexa i muszę przyznać, że kosztowo wyszedłem na tym dobrze a z urządzenia jestem zadowolony 🙂